19 marca 2017 roku w Naszym Kinie Oświęcimskiego Centrum Kultury odbyła się retransmisja baletu z Teatru Bolszoj w Moskwie pt. "Śpiąca królewna".
Baletowa wersja baśni Charles’a Perraulta o księżniczce Aurorze, która zasnęła na sto lat, ukłuwszy się podczas swoich szesnastych urodzin w palec zaczarowaną przez złą wróżkę igłą, to klasyk nad klasykami. Spektakl nie tylko opowiada historię śpiącej królewny, ale jest przede wszystkim pełnym uroku, barw i tanecznej wirtuozerii baletowym koncertem, wymagającym zaangażowania olbrzymiego zespołu, w tym uczniów szkoły baletowej, a także kilkudziesięciu solistów. "Śpiąca królewna" to także przedstawienie o niezwykłej urodzie plastycznej, przenoszące w czasy carskiej Rosji i bogatych wystawień w carskich teatrach. Oryginalną choreografię Petipy odtworzył, zarazem opracowując ją na nowo, od lat związany z moskiewskim zespołem Jurij Grigorowicz. Zgodnie z tradycją wykonawczą, według której złej i szpetnej postaci nie może wykonywać balerina, w postać złej wróżki Carabosse wciela się mężczyzna.
tytuł oryginalny: Спящая красавица | The Sleeping Beauty
muzyka: Piotr Czajkowski
choreografia: Jurij Grigorowicz wg Mariusa Petipy
obsada: pierwsi tancerze, soliści, koryfeje i zespół baletowy oraz orkiestra Teatru Bolszoj
czas trwania: 170 minut
Historia
moskiewskiego baletu sięga czasów carskiej Rosji (1776). Miłość rodziny
carskiej do baletu zaowocowała niezwykłym rozwojem tej sztuki na dwóch
najważniejszych scenach imperium – Moskwy i Petersburga. Tradycje
baletowe kontynuowano w XX wieku, gdy Teatr Bolszoj stał się wizytówką
całej radzieckiej sztuki baletowej. Zespół pod kierownictwem Jurija
Grigorowicza, choreografa i przez ponad 30 lat dyrektora artystycznego
baletu, wypracował niepowtarzalny, wręcz akrobatyczny styl. Ikonami tego
stylu stały się spektakle w choreografii Grigorowicza, jak "Spartakus"
czy "Romeo i Julia".
Obecnie zespołowi baletowemu Teatru Bolszoj
szefuje Machar Wazijew, wcześniej dyrektor zespołów baletowych Teatru
Maryjskiego w Sankt Petersburgu i mediolańskiej La Scali. Coraz częściej
na scenie Bolszoj można także oglądać najsłynniejsze choreografie
twórców zachodnich, od Balanchine’a po Kyliána, oraz niezwykłe
rekonstrukcje wielkich XIX-wiecznych baletów, olśniewające przepychem
dawnej carskiej sceny.
fot. Damir Yusupov